Twoja firma, Twoje zasady… ale również Twoja odpowiedzialność. Marzysz o byciu freelancerem, ale wciąż się wahasz? Przeczytaj nasz artykuł i poznaj ciemne strony, o których nie powie Ci coach biznesowy
Spis treści:
Ciemne strony, czyli wady bycia freelancerem
Twoje zarobki nie zawsze będą stałe
Praca na etacie daje Ci stabilność finansową – chociaż nie zawsze zarabiasz wymarzoną kwotę, znasz swój miesięczny budżet, jesteś w stanie zaplanować wydatki i nie musisz martwić się o kolejne miesiące. Sytuacja wygląda inaczej, gdy zostajesz freelancerem. Chociaż sam decydujesz o tym, ile godzin poświęcasz na pracę, mogą nadejść miesiące, w których zabraknie Ci zleceń. W takiej sytuacji zostaje Ci rozpoczęcie intensywnych poszukiwań lub skorzystanie z poduszki finansowej (którą powinieneś mieć, gdy rezygnujesz z etatu).
Jeśli obawiasz się, że kwota zarobiona w pierwszych miesiącach nie będzie wystarczająca, możesz skorzystać z pomocy inkubatora przedsiębiorczości – unikniesz w ten sposób uszczuplenia zarobków przez obowiązkowe podatki i składki. Sam zadecydujesz, czy chcesz opłacać składkę ZUS i Polski Ład, mając realny wpływ na kwotę, która trafi do Twojego portfela.
Musisz liczyć się z zaburzeniem work-life balance
Jeśli korzystanie z telefonu służbowego poza godzinami pracy wyprowadza Cię z równowagi, praca na swoim będzie dla Ciebie istnym rollercoasterem emocjonalnym. Klienci potrafią dzwonić późnym wieczorem, aby zaoferować Ci „ekstra stawkę” za wykonanie pracy na już. Oczywiście nie musisz takich telefonów odbierać, a zleceń przyjmować. Musisz jedynie zarabiać, a do tego potrzebne są zlecenia…
Cóż, koło się zamyka. Decyzja należy do Ciebie. Jeśli nie chcesz odbierać telefonów po godzinie osiemnastej – nie rób tego, jednak licz się z faktem, że Twojego klienta przechwyci ktoś inny.
Jako inkubator przedsiębiorczości nie przywołamy do porządku Twoich klientów, ale możemy nauczyć Cię, jak radzić sobie ze stresem, nadmiarem pracy, perfekcjonizmem i trudnymi kontrahentami. Jeśli dobrze wykorzystasz tą wiedzę, łatwiej będzie Ci zapanować nad chaosem, który wedrze się w Twoje freelancerskie życie.
Weźmiesz na siebie wiele ról
Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem… Są tacy, którym to pasuje. Niestety, zdecydowana większość nie radzi sobie z samodzielnym prowadzeniem firmy, a już w szczególności z kwestiami formalnymi, czyli weryfikacją zawieranych umów i prowadzeniem księgowości.
Rozwiązań jest kilka: nauka poprzez praktykę (niestety, każdy błąd będzie Cię dużo kosztować), skorzystanie z pomocy biura rachunkowego (musisz liczyć się z comiesięcznym wydatkiem rzędu 400 zł) lub otworzenie firmy w inkubatorze przedsiębiorczości (chociaż zapłacisz 300 zł, nie będą obowiązywały Cię składki, które musisz opłacać, pracując na JDG).
Czas na jasne strony - zalety freelancingu
Możesz zadecydować, co chcesz robić
Przedsiębiorcy, którzy rozwijają biznes pod naszymi skrzydłami, powtarzają jak mantrę jedno zdanie. Wiesz, jak ono brzmi? „Wreszcie robię to, co kocham”. Ten jeden powód wystarczy, aby nigdy więcej nie chcieli wrócić na etat. Gdy zostaniesz freelancerem, żaden szef nie stanie nad Tobą i nie zmusi Cię do realizacji zlecenia, którego realizować nie chcesz. To Ty zadecydujesz, jaki charakter będzie miała Twoja działalność, czym będziesz się zajmował i w jaki sposób wypełnisz swoje obowiązki. Dla klienta liczy się efekt – wszystko inne nie ma żadnego znaczenia.
Sam wybierasz ścieżkę rozwoju
Gdy pracujesz na swoim, nie musisz czekać na awans i odbijać się od szklanego sufitu. Sam decydujesz, ile obowiązków na siebie weźmiesz i w jakim kierunku się rozwiniesz. Możesz nieustannie poszerzać swoje kompetencje, korzystać z różnorodnych szkoleń i oferować swoim klientom coraz więcej usług. Świat stoi przez Tobą otworem. Jako wolny strzelec nie pracujesz już na wizerunek firmy, ale na siebie samego.
Pracujesz w dowolnych godzinach
Brak określonych godzin pracy może okazać się zaletą (szczególnie w sytuacji, gdy wena przychodzi w nocy, a na etacie byłeś zmuszany do pracy od białego rana). Będąc freelancerem, sam decydujesz, kiedy i gdzie pracujesz – jedynym ograniczeniem jest deadline. Nie musisz siedzieć w biurze bite osiem godzin, walczyć o urlop w wymarzonym terminie i pilnować czasu, który spędzasz na przerwie.
Masz ogromne poczucie satysfakcji
Nic nie cieszy bardziej, niż rozwinięcie własnej firmy od zera. Zostając freelancerem , zyskujesz taką możliwość. Od pierwszych dni pracujesz na siebie i wizerunek swojej marki, podejmując działania, które są zgodne z Tobą. Nie ogranicza Cię filozofia marki, a misję, wizję i strategię ustalasz sam. Chociaż wymaga to wiele wysiłku, jest źródłem ogromnej satysfakcji i daje Ci poczucie spełnienia.
